niedziela, 15 maja 2011

Domowe jedzenie

Domowe jedzenie

Autorem artykułu jest Maria Zarzyńska



Pokarm dostosowany do potrzeb zwierzęcia powinien być odpowiedni do wielkości i wieku naszego pupila, bogaty w przeciwutleniacze, luteinę i cynk. Dobrze dobrana karma dla zwierząt jest fundamentem prawidłowego rozwoju.

Może warto zrezygnować z tych wszystkich wynalazków i karmić zwierzaka ryżem, makaronem, mięsem i warzywami? Cóż, jeśli mamy mnóstwo czasu i dobrych chęci, można spróbować. Tyle, że dla psów czy kotów trzeba gotować oddzielnie – ich jedzenie nie powinno być solone ani przyprawiane, lepiej też unikać smażenia. Trzeba po prostu prowadzić oddzielną kuchnię dla ludzi, a oddzielną dla zwierząt.

Doktor Michał Jank przypomina też, że takie jedzenie może nie zawierać wszystkich niezbędnych składników – choćby tauryny czy karnityny. Dlatego dobrze jest, a w przypadku szczeniąt koniecznie trzeba używać suplementów diety zawierających witaminy, składniki mineralne czy dodatkowe aminokwasy.

Gdy zsumujemy wszystkie wydatki, może się okazać, że znowu droga dieta premium będzie tańsza niż „tanie” domowe jedzenie.

Trzeba też pamiętać o rzeczy pozornie oczywistej, choć nie przez wszystkich akceptowanej – pies to nie człowiek. Inna budowa przewodu pokarmowego i inne potrzeby powodują, że pies żywiony samymi ziemniakami i makaronem z pewnością nie będzie zdrowy. Weterynarze opowiadają anegdoty o właścicielach wegetarianach, którzy wychodzą z założenia, że skoro oni mięsa nie jedzą, to zwierzątko też nie musi.

Specjaliści zwracają uwagę na jeszcze jedną wadę żywienia domowego. Gdy kot lub pies zachorują na nerki, wątrobę czy serce, może się okazać konieczne wprowadzenie specjalnej diety leczniczej, która sprzedawana jest w postaci suchej karmy. Tymczasem zwierzak przyzwyczajony do domowego jedzenia z pewnością nie będzie chciał przestawić się na gotową karmę. Psa w końcu do jedzenia zmusi głód, ale w przypadku kota kilkudniowy post może doprowadzić do uszkodzenia wątroby. Dlatego lepiej od samego początku karmić zwierzaka gotową karmą – w razie czego oszczędzimy sobie i jemu nerwów.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz